Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

LibreOffice 6.1

Z różnych powodów nowe wydanie chyba najpopularniejszego pakietu biurowego open source jest ważne. W wielu miejscach, nawet w popularnych serwisach, które nie zajmują się tematyką komputerową na co dzień, zostało to opisane. Czuję się zatem zwolniony z obowiązku opisywania tego po raz kolejny. Chętnych do zapoznania się ze zmianami odsyłam do ich listy . Pozwalam sobie napisać o tej nowej wersji jednakże z innego powodu i z punktu widzenia osoby używającej Plasma 5 jako podstawowego środowiska graficznego w moim systemie. Otóż w końcu zaimplementowana została obsługa wtyczki VCL, która uwzględnia i współpracuje z Qt5. W przypadku wykrycia przez LO, że uruchomienie następuje w tym środowisku ładowana jest wtyczka gtk3_kde5, która oferuje pewien zakres wsparcia dla zintegrowania się pakietu w Plasma 5. Podstawowym VCL pozostaje gtk3 i na nim owa wtyczka jest oparta. Z częścią konsekwencji z niej wynikających. Otóż dzięki działaniu wtyczki, LO uzyskuje natywny dostęp do okien dialogowych

POLAUR teraz dzięki polaur

Dzięki pracy naszego forumowicza nycko123 nasze repozytorium dorobiło się prostego narzędzia umożliwiającego podstawowe nim zarządzanie. Narzędzie nazywa się... a jakże inaczej... polaur i dostępne jest w naszym repozytorium . Tutaj znajduje się plik PKBGBUILD umożliwiający budowę paczki. Samo narzędzie to zaledwie jeden plik skryptu powłoki. Dzięki jego działaniu możliwe jest: - zapoznanie się z dostępnymi repozytoriami, - przeglądanie ich zawartości, - pobieranie wybranych źródeł paczek. Pobrane źródła znajdziecie w ~/.cache/polaur/nazwa_repozytorium/nazwa_paczki. I w zasadzie tyle, bowiem w przeciwnym razie tekst byłby dłuższy od skryptu.

Cudze chwalicie, swego nie znacie - pak

Dzięki pracy naszego forumowicza nycko123 powstała (bo już jest) i powstaje (bo będzie lepsza) swego rodzaju nakładka na pacmana (a także asp) stanowiąca jednocześnie podstawowy tzw. AURhelper. Po co kolejna, skoro już tyle ich jest? O to spytajcie autora, jednakże ze swej strony mogę wyliczyć jej niewątpliwe zalety. Przede wszystkim jest to skrypt w czystym języku powłoki. Zaledwie jeden plik wykonywalny, jeden konfiguracyjny oraz spolszczenie. W porównaniu z wieloma innymi tego typu narzędziami nie wymaga on zatem instalacji w systemie dużej ilości zależności. Tam, gdzie to możliwe, posługuje się systemowymi narzędziami. W zakresie, w jakim stanowi on menedżer paczek wykorzystuje po prostu pacmana. Z całą jego składnią. Jednocześnie składnię tę rozszerza. Instalując bowiem opcjonalną zależność asp, umożliwia również proste ściągnięcie źródeł paczek z repozytoriów. Oficjalnych na pewno. Jeśli chodzi o nieoficjalne - tu gorzej, albowiem najczęściej tych źródeł po prostu nie ma, a jeś