Arch oferuje doprawdy świetne narzędzie do obsługi pakietów. Niemniej jednak zbliża się już koniec drugiej dekady XXI w. i przyzwyczajenia użytkowników, czy też ich oczekiwania w zakresie jakiegoś prostego, graficznego menedżera paczek są duże i poniekąd można je uznać za uzasadnione. Tymczasem pacman czuje się jak ryba w wodzie wyłącznie w konsoli. Natura nie znosi próżni, stąd też już od dawna powstają takie graficzne menedżery. Ostanio - głównie za sprawą ich domyślnego instalowania w dystrybucjach pochodnych - popularność zyskały pamac oraz octopi. Oba te programy oferują, działające nieustannie w tle, małe narzędzia monitorujące możliwość aktualizacji pakietów. W ich konfiguracji można sobie zmienić częstotliwość aktualizacji. Jeśli nic nie zmienimy w systemie, to owe narzędzia zainstalują się wraz ze wspomnianymi menedżerami i ustawione będą (o ile pamiętam) na sprawdzanie aktualizacji raz dziennie. Zwykle oznacza to, że rozpoczynają swe działanie zaraz po pierwszym uruchomieniu
Okazuje się, że Firefox ma ukryte funkcje. Nic dziwnego. Od dawna ma, czy miewa. Jedną z nich jest inny sposób renderingu. Nazywa się WebRendering i ponoć pomaga w niektórych przypadkach w przeglądaniu stron w sesji Waylanda. Domyślnie jest wyłączony. Oczywiście włączyć można prosto. W pasku wpisujemy about:config i zgadzamy się na to, że zepsujemy przeglądarkę. Odszukujemy wpis: glx.webrender.all i zmieniamy jego wartość z false na true . Źródło: https://pointieststick.com/2020/07/25/psa-try-turning-on-webrenderer-in-firefox/
W niektórych dystrybucjach jest prosto: ściągnij ISO, ściągnij unetbootin, uruchom unetbootin "nagraj" bootowalnego pendrive'a. Prosto, szybko, skutecznie. Obraz ISO umieszcza się "obok" danych, które mamy na pendrive (jeśli starcza miejsca - jeśli nie - informuje o tym). Zwykle od unetbootina zaczynamy. Wieloplatformowy, intuicyjny, prosty w obsłudze i... polecany na wielu stronach z tymi najbardziej '"ludzkimi" dystrybucjami spod znaku pingwina. Nie wszystkie jednak dają się poprawnie nagrać przez unetbootin. Tak jest np. z Archem, Manjaro, Chakrą... Praktycznie każdą dystrybucją "archopodobną" , czy archopochodną. Tutaj polecane jest konsolowe narzędzie dd . Niekiedy znajdziemy tajemnicze narzędzia GUI typu isousb, czy pochodzące z OpenSUSE lub Fedory podobne do niego. Wszystkie one stanowią wyłącznie nakładkę na dd. Czytamy zatem, że należy wykonać: dd if=ścieżka_do_iso of=/dev/sdX To X, to jakaś literką symbolizująca napęd USB.
Komentarze
Prześlij komentarz